Jeden z większych koncernów farmaceutycznych, czyli brytyjsko-szwedzka spółka AstraZeneca w ubiegły wtorek ogłosiła wstrzymanie wszelkich testów klinicznych stworzonej przez nią eksperymentalnej szczepionki przeciwko Covid-19. Powodem podjętej właśnie decyzji było wykrycie u jednej z osób testujących specyfik groźnych skutków ubocznych.
Niejasne przyczyny wstrzymania testów
Rzecznik koncernu AstraZeneca w ostatnim oświadczeniu uspokaja, że decyzja o wstrzymaniu dalszych testów szczepionki została podjęta na podstawie standardowego przeglądu wyników badań. Zdaniem rzecznika działania te są jak najbardziej rutynowe i maja na celu zbadanie zabezpieczeń, tak aby finalny produkt spełniał wszelkie możliwe normy bezpieczeństwa.
W oświadczeniu podano również kilka bliższych, chodź niepełnych informacji o tle całego zdarzenia. Szczepionka koncernu AstraZeneca powstaje we współpracy z jednym z najsłynniejszych angielskich uniwersytetów, czyli Oxfordem. Wspólna decyzja obu tych instytucji o tymczasowym wstrzymaniu dalszych badań miała mieć miejsce po tym jak podczas prób testowych wykonywanych w kilku krajach świata u osób biorących udział w testach wystąpiły niepokojące skutki uboczne. Miały one miejsce chociażby u osoby testuje szczepionkę na terenie Anglii.
Niestety rzecznik AstraZeneca nie pokusił się na podanie dokładniejszych szczegółów jakie dokładnie skutki uboczne zaobserwowano ani kiedy miały one wystąpiły. Jednej z medycznych stron internetowych, czyli Stat News udało się jednak uzyskać informacje, że poszkodowany Brytyjczyk powinien wkrótce powrócić do pełni sił.
Według wszelkich podanych przez koncern informacji wynika jednak, że przerwa ta może znacząco opóźnić koniec fazy, w której miało dojść do wypróbowania szczepionki. Wcześniej podawana data zakończenia testów, czyli koniec roku lub pierwsze miesiące przyszłego roku są, zatem terminem mało prawdopodobnym.
Kilka słów o koncernie AstraZeneca
AstraZeneca będąca do tej pory jednym z głównych koncernów biorących udział w wyścigu po szczepionkę na koronawirusa powstała w 1999 roku. Wtedy to doszło do połączenia szwedzkiej firmy Astra AB oraz brytyjskiej Zeneca Ltd. Siedzibą firmy jest Londyn a sama spółka notowana jest na giełdach w Londynie, Sztokholmie oraz Nowym Jorku.
Ten ogromny koncern zajmuje się produkcją leków na potrzeby aż siedmiu z działów medycyny: kardiologii, onkologii, neurologii, anestezjologii, pulmunologii, gastroenterologii oraz antybiotykoterapii. Jest to firma o zasięgu światowym, zatrudniająca około 60 tysięcy pracowników, z czego 1500 z nich pracuje w Polsce.
Prace koncernu AstraZeneca nad powstaniem szczepionki na koronawirusa od samego początku niosą ze sobą sporo społecznych emocji i oczekiwań. Dodatkowo fakt ten podbija informacja o współpracy firmy z jednym z najsłynniejszych brytyjskich a nawet europejskich uniwersytetów, czyli Oxfordem. Ostatnie doniesienia o czasowym wstrzymaniu testów są więc niepokojące dla wielu na całym świecie.
Warto jednak wspomnieć, że AstraZeneca to nie jedyny moloch farmaceutyczny zajmujący się badaniami dotyczącymi szczepionki na Covid-19. Własne testy prowadzą również firmy: Moderna Inc. oraz Pfezer we współpracy z BioNTech.