Jak ochronić tegoroczne zyski na giełdzie?

Czyżby znów spełniał się czarny scenariusz, objawiający się spadkami na giełdach? Rynek jest coraz bardziej rozchwiany, co powoduje wzrost czujności inwestorów, którzy nie chcą stracić tegorocznych zysków.

O ile bessa przełożyła się na jakiekolwiek aktywności, pozwalając zarobić na czymkolwiek, o tyle, w przypadku bessy, może być trudniej wypracować zysk. Na początku inwestorzy kupowali akcje, w ten sposób podczepiając się pod odbicie cen. Później modne zostało inwestowanie w spółki covidowe, czyli te, które korzystały na skutkach pandemii. W Stanach Zjednoczonych takie czynności nazwano hossą Robinhooda, biorącą swą nazwę od aplikacji, umożliwiającej dostęp do giełd światowych.

Każdy gracz powinien liczyć się ze spadkami, szczególnie w długim okresie czasu. Jednak warto je ograniczać, stosując się do poniższych reguł.

Określanie realnych oczekiwań

Okres hossy może gwarantować wysokie stopy zwrotu podczas krótkoterminowych inwestycji. Warto jednak pamiętać, że każda wartość wraca do średniej. Więc, jeśli w jednym roku średnia cena akcji lub zwrotu jest bardzo wysoka, to w kolejnych 12 miesiącach istnieje niewielkie prawdopodobieństwo powtórzenia tego wyniku. Wielu inwestorów nie wie o tej zasadzie, myśląc, że hossa może trwać latami.

Niwelowanie strat

Inwestorzy kierują się zasadą, która głosi, iż każdy zysk jest wypłacany, a każda strata przetrzymywana. Realizowanie zysków niższych od strat, prowadzi do rychłej straty pieniędzy. Aby zarabiać, należy utrzymywać zysk przewyższający stratę. Trzykrotnie wyższy zysk pozwala na niższą skuteczność, przy zachowaniu zyskowności.

Inwestorzy są niecierpliwi a gra na giełdzie wymaga czasu. Cierpliwość odgrywa ważną rolę na rynku akcji, który cechuje się najwolniejszym czasem reakcji. Strategie krótkoterminowe mogą przynieść dużo strat, mimo że na pierwszy rzut oka uważane są za przynoszące najwyższy zysk.

Brak reakcji na efekt kameleona

Człowiek na codzień styka się z efektem kameleona. Również na giełdzie. W takim przypadku szczególnym zainteresowaniem cieszą się spółki, które zaliczają ciągłe wzrosty i generują zainteresowanie mediów. Jednak inwestycja w takie firmy jest bardzo ryzykowna, ponieważ wzrost rozpoczyna w momencie braku zainteresowania. Im więcej oczu zwróconych na daną spółkę, tym aktywa przestają rosnąć a wręcz nierzadko zdarzają się spadki.

Główną przyczyną jest nadmierny optymizm podczas wyceny ruchu cenowego. Równie ważny jest brak dostępnych akcji, ponieważ każdy zainteresowany już je kupił. Dlatego ceny przestają rosnąć.

Wyznaczenie i realizacja własnego planu inwestycyjnego

Warto o tym pamiętać, ponieważ nie ma uniwersalnej strategii na zarobek. Plan powinien być indywidualny dla każdego inwestora. Swoją rolę odgrywa termin inwestycji, strefy czasowe czy bariery językowe.

Mniejsze ryzyko niż ewentualne straty

Każde ryzyko powinno być skalkulowane a jego wartość nie powinna przekraczać 2% wartości portfela. Minus z 5 pozycji da stratę wynoszącą 10%, natomiast mało realne są spadki 50 pozycji. Warto zdywersyfikować portfel na wiele części, gdyż w takiej sytuacji uniknie się bankructwa. Daje ona wiele możliwości do rozwoju i zwiększania zysków.

Show More

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *