Szykują się kontrole, sprawdzające, czy klienci sklepów przestrzegają obowiązku zasłaniania ust i nosa- zapowiada minister Szumowski. Policja będzie kontrolować, czy pracownicy oraz klienci zakładają maseczki. Ignorując obostrzenia będziemy, ukarani mandatami, a wymówki już nie pomogą.
Kontrola sprawdzająca klientów oraz pracowników sklepów
Z czasem coraz więcej osób lekceważy nakaz noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych. W dużej części sklepików i dyskontów tylko nieliczni pracownicy i klienci pamiętają o obowiązku zakrywania ust i nosa. Jednak w związku ze wzrostem zachorowań na koronawirusa w Polsce, Ministerstwo Zdrowia podkreśla, jak istotne jest przestrzeganie nakazu noszenia maseczek podczas zakupów. Żeby zwiększyć bezpieczeństwo, zapowiedziane zostały kontrole.
Łukasz Szumowski wypowiedział się na antenie Polskiego radia, iż w obecnym tygodniu policja oraz służby sanitarne będą kontrolować klientów oraz personel ws. obowiązku zasłaniania ust i nosa. Przypomniał, że nie ma żadnych wymówek, a jeśli ktokolwiek odczuwa dyskomfort podczas noszenia maseczki, może zaopatrzyć się w przyłbicę, która w żaden sposób nie utrudnia oddychania, a jej noszenie zapewni nam bezpieczeństwo.
Minister Szumowski dodał, że nie ma danych, które wykazują, iż maseczki obniżają poziom tlenu dostarczanego naszym organizmom. Istnieje znikoma liczba medycznych przeciwwskazań noszenia maseczki. Jednak jeśli nie czujemy się w niej dobrze, dostępne są także przyłbice. Są równie dostępne, jak maseczki, a ich noszenie jest w pełni komfortowe.
Liczba zakażeń koronawirusem w Polsce
Ostatni tydzień lipca 2020 r. obfitował w duży wzrost liczby zakażeń w Polsce. W ciągu jednego dnia przybywało ponad 600 nowych przypadków zachorowań. Niepokojąca sytuacja sprawiła, że znów zaczęto myśleć o przywróceniu obostrzeń, które panowały na początku pandemii. Mimo, że Profesor Szumowski twierdził, iż obowiązek noszenia maseczek może wrócić dopiero na jesień, podczas drugiej fali epidemii, znaczna część specjalistów sądzi, że obostrzenia już teraz powinny zostać przywrócone. W tej sprawie zabrał głos także premier Morawiecki, twierdzący, że choć część pragnie przywrócenia ograniczeń, rząd zamierza ich uniknąć, aby nie wprowadzić w jeszcze gorszy stan gospodarki Polski.
– Sytuacja cały czas ewoluuje i nie ma sposobu, aby stwierdzić, co wydarzy się za miesiąc. Wiele osób popiera lockdown. Jednak należy tego uniknąć, gdyż wszyscy wiemy, jak mocno ucierpiała polska gospodarka. Rzeczywiście, liczba zgonów z powodu koronawirusa może spaść, jednak pojawią się śmiertelne przypadki przez niewłaściwe leczenie w innych typach medycyny, ponieważ lockdown wpływa również na służbę zdrowia. Tak wypowiedział się premier Morawiecki.
Obecnie (wg danych Ministerstwa Zdrowia) liczba osób zakażonych COVID-19 w Polsce wynosi: 47 469, w czym 1 732 osoby nie żyją. (Dane na 03.08.2020 r.)