Pandemia koronawirusa a straty sektora bankowego

Notowania GPW jasno wskazują, że sektor bankowy wciąż nie może odbić się od dna po załamaniu spowodowanym koronawirusem. Również raporty za drugi kwartał 2020 roku ogłaszają spadek zyskowności banków. Sumaryczne obniżenie zysku czołowych instytucji wynosi 57% rok do roku.

Zdecydowanie najgorsze notowania dotyczą Alior Banku, który jako jedyny zanotował stratę. Co ciekawe, na minusie jest już od roku. Jednak wtedy strata wynosiła niespełna 10 milionów złotych. W ciągu roku urosła ona jednak do niespełna 600 milionów złotych. Inne banki notują zyski, jednak ich dynamika wyhamowała.

Odsetki

Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy wymienia się obniżenie stóp procentowych, kryzys spowodowany koronawirusem oraz kwestia frankowiczów, którą zajmuje się TSUE.

Praktycznie zerowa wartość stóp procentowych obciąża wynik odsetkowy instytucji, który spadł o 2%. Szacuje się, że decyzja Rady Polityki Pieniężnej obciążą wspomniane wyniki nawet do 300 milionów złotych. Zauważyć należy, że obniżki stóp procentowych trwały od połowy marca do końca maja, co na koniec roku spowoduje straty spółek nawet na poziomie 30%.

Saldo rezerw

To na chwilę obecną główny problem banków, który ma wiele wspólnego z koronawirusem i działaniami TSUE.

W poprzednim roku banki wydały na swoje rezerwy około 2 miliardy złotych a w tym roku praktycznie podwoiły stan posiadania. Jako że zysk netto poszczególnych banków spadł o 2 miliardy złotych, to fundusze rezerwowe zaczęły odgrywać najważniejszą rolę w ich funkcjonowaniu. Mimo że w każdym z notowanych banków rezerwy wzrosły, to jednak prezentowały one różne podejście do tej kwestii.

Już pod koniec ubiegłego roku przedstawiono dwie przyczyny, które spowodują wzrost rezerw. Pierwszą z nich były skutki wyroku TSUE, dopuszczające zwrot części prowizji, gdy kredyt konsumencki zostanie spłacony przed czasem. Drugą była wciąż uciążliwa dla wielu instytucji kwestia pozwów, dotyczących spłaty kredytów hipotecznych zaciągniętych we frankach szwajcarskich.

W tym roku pojawiła się pandemia koronawirusa. To w związku z tą sytuacją i panującym lock-downem obniżono stopy procentowe. Odnotowano drastyczny spadek aktywności gospodarczej, obniżenie depozytów wśród klientów indywidualnych i mniejszą liczbę przyznawanych kredytów. Wielu klientów zaczęło mieć problemy, związane m.in. ze stratą pracy lub dodatkowych dochodów. Wszystkie te sytuacje wymusiły przeprowadzanie kolejnych odpisów. Częściowe wyjście z zastoju nie wyjaśniło sprawy. Skutki całego zamieszania mogą trwać przez wiele miesięcy, co spowoduje dalsze gromadzenie rezerw przez banki. Same instytucje w trzecim kwartale będą dysponować dokładnymi danymi, ponieważ wtedy kończą się wakacje kredytowe.

Same notowania sektora bankowego uległy osłabieniu o ponad 40% w porównaniu z początkiem roku. Nie wiadomo co przyniesie przyszłość, bo z jednej strony działalność instytucji nie zanotowała potężnego spadku, ale wciąż będą ciążyć posiadane przez nie rezerwy. Trzeci kwartał będzie także pierwszym pełnym kwartałem, w którym będą obowiązywać nowe reguły ustalone przez RPP. Ważną rolę może odegrać powrót gospodarki do dawnej aktywności. Warto śledzić, jak będą wyglądać działania polegające na odmrożeniu gospodarki, co może ułatwić odbicie sektora bankowego.

Show More

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *