Jennifer Bailey, która jest wiceprezesem serwisu odpowiedzialnego za płatności Apple, a więc Apple Pay powiedziała, że firma ta dostrzega jak najbardziej potencjał jakim są kryptowaluty. CNN poinformowało dokładnie 5 września, że Bailey powiedziała konkretnie Christine Romans z portalu, że przyglądają się kryptowalutom. Dodatkowo zauważyła, że jest to niezmiernie interesujące zjawisko. Uważa również, że ma niezmiernie interesujący jak i także długoterminowy potencjał.
Apple a kryptowaluty
Nie da się ukryć, że zainteresowanie producenta Apple kryptowalutami jest ogromne. Co więcej zainteresowanie to nie powinno absolutnie nikogo dziwić. Wpisuje się właściwie w tren, który dzisiaj widzimy a rynku technologicznych gigantów. Przykład lidera społecznościowych mediów, Facebooka, który już ogłosił plany stworzenia swojej własnej kryptowaluty o nazwie LibraCoin, w czerwcu bieżącego roku, jest już całkiem banalny, ale pokazuje najlepiej całą drogę, jaką monety blockchainowe przeszły. Jeszcze cztery czy też pięć lat temu było to jeszcze nie do pomyślenia. Nic nie wskazywało na to, że największe firmy świata wyraziły zainteresowanie Bitcoinem czy też Ethereum. Obecnie brak analizowania fenomenu walut cyfrowych przez graczy największym, byłoby uznane już za całkiem głupią ignorancję.
CNN przywołał słowa Dana Ivesa, który jest analitykiem Wedbush Securities. Mówił on o to, że poważny zastrzyk kapitału w kryptowaluty byłby, gdy właśnie Apple poszedł identyczną drogą jak chociażby Facebook. Musimy wiedzieć, że Apple koncentruje się na różnych obszarach w sposób strategiczny. Musimy wiedzieć, że przejście na kryptografię mieć może sens. Szczególnie biorąc pod uwagę zarabiania dalszego firmy na wszelkich konsumentach w latach nadchodzących.
Mimo tego, że Apple nie publikuje już liczby użytkowników Apple Pay, to firma twierdzi, ze serwis przetwarza już prawie miliard transakcji na miesiąc. Bailey również twierdził, że od samego wprowadzenia produktu na rynek w roku 2014 akceptacja zbliżeniowych płatności w sklepach na terenie Stanów Zjednoczonych wzrosła z trzech procent do ponad już siedemdziesięciu procent.
Trochę cienia na te wiadomości optymistyczne rzuca news z samego początku sierpnia. Wówczas okazało się, że zgodnie z samą umową, które jest zawierana z klientem, AppleCard nie pozwala użytkownikom na kupowanie właśnie kryptowalut przy pomocy przyszłej usługi kredytowych kart firmy.
W kryptowaluty wchodzą giganci
Nie zmienia to jednak fakt, że dziś największe firmy bardzo mocno się interesują kryptowalutami. Jednak zupełnie nie wiadomo kiedy się doczekamy na rynku właśnie LibraCoin. W zasadzie to w ogóle nie wiemy czy do tego kiedykolwiek dojdzie. Jednak ewentualna emisja waluty cyfrowej Facebooka przewrócić może znany świat finansów zupełnie do góry nogami. Wydaje nam się to chyba oczywiste, prawda? Na początku wszystko to wydaje się skomplikowane, ale z czasem będzie to już jak najbardziej łatwe do zrozumienia.