Przeglądarka internetowa Brave zaczyna podbijać rynek internetu. Przede wszystkim dzięki temu, że jej twórcy wprowadzają nowe standardy, które burzą dotychczasowe praktyki między jeżeli chodzi o reklamy i autorów treści w sieci. W tym wywracaniu dotychczasowego porządku mają też swój udział kryptowaluty.
Ci, którzy używają obecnie popularnych przeglądarek typu Chrome czy Firefox są dostarczycielami cennych danych, które za duże pieniądze udostępniane są reklamodawcom. Natomiast zwykły użytkownik nie ma z tego żadnych korzyści finansowych, a na dodatek tracił sporo ze swojej prywatności.
Brave płaci za oglądanie reklam
W przypadku modyfikacji zastosowanych przez twórców przeglądarki Brave jest zupełnie inaczej. Nie tylko pozwala na blokowanie niechcianych reklam, ale na dodatek, gdy się jej włącza, to także płaci za ich oglądanie. Pieniądze dostają również autorzy treści w internecie.
Te nowości spowodowały, iż liczba użytkowników przeglądarki Brave szybko osiągnęła liczbę 8 milionów. Zmiany te spowodowały też, że tym samym wzrosły inne statystyki. Na przykład współczynnik wyświetlania reklam wynosi tu obecnie aż 14 procent. To około siedmiu razy więcej niż w przypadku innych przeglądarek. Co się z tym wiąże, coraz więcej uznanych marek przeprowadza swoje kampanie reklamowe właśnie przy pomocy przeglądarki Brave. Ich liczba sięga już ponad 400 różnych firm.
1590 procent wzrostu
Z dnia na dzień przeglądarka Brave zwiększa również swoją popularność w Japonii. W tym kraju jest ona najczęściej tego typu aplikacją kupowaną w sklepie Google Play. Jest lepsza od dotychczasowych liderów w tej branży, czyli Firefox, Opera i Chrome. Szybko zwiększa się również liczba twórców treści w sieci, którzy chcą brać udział w programie weryfikowanych publikacji Brave. Obecnie jest ich prawie 300 tysięcy.
Jeszcze bardziej przemawiają do wyobraźni cyfry mówiące o tym, o ile procent zwiększyła się ich liczba od stycznia tego roku. Jeżeli chodzi o youtuberów zarejestrowanych tym programie, to skok ten wynosi dziś 1000 procent, natomiast w przypadku twórców treści na Twitterze jest ich więcej o 1590 procent. Przede wszystkim bierze się to stąd, iż mają z tego powodu wymierne korzyści. Są nimi otrzymywane od odbiorców napiwki w postaci kryptowaluty Basic Attention Token (BAT), która jest powiązana z przeglądarką Brave.
Nic do ukrycia
Przeglądarka Brave nie ma też nic do ukrycia i stawia na transparentność. Wyznacznikiem tej zasady jest na przykład uruchomienie specjalnej strony internetowej, gdzie prezentowana jest liczba kampanii reklamowych, autorów treści, a także ilość BAT wykupionych przez Brave. Ponieważ reklamodawcy mogą płacić za usługi świadczone przez Brave zarówno w BAT jak i w dolarach. Jeżeli robią to w dolarach, to Brave co jakiś czas kupuje pewne ilośći BAT, aby zapłacić nimi tym, którzy włączają reklamy. Dzięki tej transparentności wiadomo również, że na ten cel trafia 70 procent przychodów przeglądarki.
Pod koniec sierpnia, Brave ogłosiło również plan powstania nowego portfela na kryptowaluty. Ma obsługiwać tokeny oparte na Ethereum, w tym także tokeny BAT.