Według najnowszego raportu opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny inflacja w kraju nie maleje. Ceny dóbr i podstawowych produktów nieustannie rosną a w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku wzrosły już średnio o 2,7%. Jest to dużo większy wzrost niż zapowiadały to prognozy ekonomistów oraz kolejne przebicie inflacyjnego celu NBP.
Inflacja idzie w górę
Nowy rok przyniósł nam wyraźne podwyżki cen większości towarów oraz usług. Sytuacja ta spowodowana jest działaniem polityków a dokładniej wprowadzeniem słynnego już podatku cukrowego podwyższającego ceny napojów słodzonych. Drożej płacimy również za prąd.
Według opublikowanych przez GUS danych dotyczących inflacji ceny większości produktów w porównaniu ze styczniem roku ubiegłego wzrosły o około 2, 7% a sama inflacja była wyższa niż w grudniu, kiedy to wynosiła 2,4%.
Wynik ten odbiega od prognoz ekonomistów, którzy zapowiadali wzrost inflacji o 2,4 % w skali całego roku. Ekonomiści mieli w tym roku spory problem, ponieważ w ich przewidywaniach wystąpiły wyraźne rozbieżności spowodowane niestandardowymi czynnikami takimi jak podatek cukrowy i od tzw. „małpek”, oplata mocowa czy wpływ pandemii na dynamiczne zmiany cen produktów i usług.
Główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek wprost potwierdza, że winowajcami tych sporych wzrostów cen są głównie: opłata cukrowa i od sprzedaży „małpek”, podwyżka cen prądu oraz podwyżka płacy minimalnej o około 7,8% w porównaniu do roku ubiegłego.
Na czym polega analizowanie inflacji?
Należy również wspomnieć, że wspomniany wcześniej wynik 2,7% to średni wzrost cen. Oznacza to, że nie wszystkie usługi i produkty zdrożały a nawet jeśli, to nie zawsze dokładnie o tyle samo. Można więc śmiało pokusić się o stwierdzenie, że tak naprawę najbardziej miarodajny wynik daje jedynie osobiste policzenie swojej inflacji, ponieważ każdy z nas kupuje odmienne produkty. Jest to bardzo ciekawe zagadnienie, nad którym pochylił się również GUS, jednak na razie musimy zadowolić się ogólnikami. Szczegółowy raport dotyczący inflacji cen w poszczególnych kategoriach towarów i usług zostanie przedstawiony przez Główny Urząd Statystyczny w przeciągu kilku dni.