Światowe centra finansowe mogą zostać wkrótce zamknięte

Ogólnoświatowe rozprzestrzenienie się koronawirusa trwa od kilku tygodni i na razie nie ma sposobu jak zatrzymać dalszą ekspansję. Kryzys dosięgnął także inwestorów i rynek finansowy. Najnowsze informacje donoszą o przenoszeniu swoich pracowników przez banki inwestycyjne z Wall Street i londyńskiego City do nowych lokalizacji.

Wysokie ryzyko pojawienia się koronawirusa w centrach finansowych

Ryzyko pojawienia się koronawirusa w dużych salach transakcyjnych, gdzie inwestorzy mają na co dzień do czynienia z handlem akcjami oraz obligacjami, jest w chwili obecnej wyjątkowo duże ze względu na nagły wzrost pojawienia nowych zarażeń. Utrzymanie takiego skupiska ludzi na danym obszarze jest obecnie znacznie utrudnione, a liczba potwierdzonych przypadków obecności koronawirusa w Nowym Jorku i Londynie stale rośnie.

Banki JPMorgan Chase rozpoczął akcję rodzielającą sowich pracowników. Jak sam zauważa, jest to tylko działanie tymczasowe i zespoły ds. sprzedaży czy handlu instrumentami finansowymi nie zostaną przeniesione do innych biur na stałe. JPMorgan Chase utrzymuje, że podjęte działania są tylko na czas obecny i są jedynie środkiem zaradczym. Obecnie firma dokonuje przenosin do nowych miejsc pracy ulokowanych na Brooklynie, New Jersey oraz do Basingstoke, położonego 80 km od Londynu.

Podobne kroki podjął także Bank of America , który swoje zespoły odsyła do nowych lokalizacji na terenie Connecticut . Pracownicy z działów obrotu akcjami i obligacjami od teraz będą pracować w Stamford. Inną drogę przyjął Deutsche Bank, który pozwolił sowich pracownikom na pracę zdalną. Podobnie uczyniły inne duże firmy z londyńskiego City jak np. Goldman Sachs i HSBC.

Powtórka z kryzysu z września 2001 roku

Sytuacja przypomina tę z 2001 kiedy Wall Street musiała mierzyć się ze skutkami kryzysu po ataku terrorystycznym z 11 września. Specjaliści uważają, że epidemia koronawirusa jest równie wysokim wyzwaniem pod względem organizacyjnym, porównywanym także z przybyciem nad Nowy Jork huraganu Sandy w 2012 roku..

Huragan Sandy był jedynym przypadkiem od czasu ataku z 11 września kiedy zwieszono handel na nowojorskiej giełdzie na okres czterech dni na skutek naruszenia infrastruktury w związku z następstwem tych ataków. W 2012 roku Sandy doprowadziła do zalania znacznego rejonu Dolnego Manhattanu w tym głównego budynku centrum finansowego USA. W tym czasie nie obowiązywał handel na NYSE i Nasdaqu na okres dwóch dni.

Obecnie ryzyko całkowitej zapaści sektora finansowego jest jednak nikłe. Na skutek prognoz prowadzonych w roku 2007 przez amerykańskie stowarzyszenie Securities Industry and Financial Markets Association, ryzyko całkowitej zapaści jest minimalne i nie stanowi ogólnokrajowego zagrożenia. Wedle badań z 2007 r. firmy mogły w tym czasie zareagować na pandemię na kilka sposobów m.in. poprzez pracę zdalną oraz wykonywanie kopii zapasowych. Sytuacji przygląda się także UK Financial Conduct Authority, który oświadcza, że jest w stałym kontakcie z instytucjami finansowymi i na bieżąco prowadzi ocenę ich planów awaryjnych.

Show More

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *