Fundacja Trading Jam Session rozpoczęła wzmożone działania przeciwko potencjalnym represjom podatkowym ze strony rządzących. Chodzi przede wszystkim o podatek od depozytów.
Szerzenie się epidemii, już nazwanej pandemią, a wynikającą z gwałtownego rozprzestrzeniania się na cały świat koronawirusa wywołującego chorobę COVID-19, rynki finansowe coraz bardziej kuleją, a także ogromne reperkusje zaczyna już odczuwać ogólnoświatowa gospodarka. Tak również uważa Rafał Zaorski, prezes fundacji Trading Jam Session, mówiący nawet o zapoczątkowanym przez koronawirusa spadkowym dominie odnośnie do gospodarki i rynków finansowych. Zaorski obawia się, że w zaistniałej sytuacji może dojść do podejmowania ze strony rządzących absurdalnych decyzji, które mogą uderzać w zwykłych obywateli.
Wszystko na razie wydaje się być w porządku, ale pieniędzy może w pewnym momencie zabraknąć. Jako, że rząd pozyskuje owe z przymusowych obywatelskich danin, to jaki będzie kolejny krok, gdy owych pieniędzy zabraknie?
Przymusowy podatek od oszczędności
Rafał Zaorski przytacza przykład kryzysu cypryjskiego z roku 2013, gdy gospodarka tego kraju znalazła się w katastrofalnym stanie. Wówczas w celu jej odbudowania rząd Cypru zdecydował się zawrzeć porozumienie z instytucjami europejskimi, czyli Komisją Europejską i Europejskim Bankiem Centralnym, a także z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Wynik tamtego porozumienia był taki, że Cypr uzyskał kredyt na ratowanie swojej gospodarki, ale nie za darmo. Instytucje Unii Europejskiej wymusiły w zamian zmiany w cypryjskim prawie bankowym, oszczędności w budżecie państwa oraz właśnie opodatkowanie depozytów bankowych, czyli oszczędności zwykłych obywateli i nawet o kilkanaście procent.
Z powodu koronawirusa u na podobnie?
Prezes TJS twierdzi, że do fundacji docierają informacje, jakoby rządzący mogą wpaść na tego rodzaju drastyczny pomysł, jakim byłby podatek od depozytów. Tak się bowiem niestety składa, ale Unia Europejska, a więc jej kraje członkowskie mogą sobie na to pozwolić, ponieważ w roku 2015 zostały ustanowione takie przepisy.
Fundacja TSJ apeluje już teraz o podjęcie działań w celu zaniechania takiego pomysłu, ponieważ za tydzień lub dwa może być już na protesty za późno. Przepisy umożliwiające taki krok są gotowe i mogą być, jak uświadamia Zaorski, de facto wprowadzone podczas nocnego posiedzenia rządu albo obrad sejmowych.
W fundacji Trading Jam Session powstaje obecnie grupa ekspercka, która będzie miała za zadanie wywierać presję, by nie doszło do takiej sytuacji. Okazuje się, że jest o czym myśleć i o co walczyć, ponieważ Polacy posiadają w depozytach bankowych i gotówkowych coraz więcej oszczędności. Według ekspertów taki stan rzeczy jest spowodowany niewielką wiedzą Polaków w tematach inwestycyjnych, a także ciągle jeszcze uboga oferta na polskim rynku finansowym.
Według Interia.pl, w grudniu 2019 roku depozyty bankowe Polaków osiągnęły poziom ponad 900 miliardów złotych. Tylko w samej gotówce Polacy posiadają oszczędności w wysokości 224 miliardów złotych.
Czy nasz rząd może posunąć się do tak drastycznych rozwiązań, jak pozyskanie środków poprzez opodatkowanie depozytów?